czwartek, 25 maja 2017

Kurs do Portugalii




Rusza kierowca w trasę o świcie.
Trzeba zarobić jakoś na życie.
Auto mu całe załadowali
i pięć dni na trasę zaoferowali.
Na piątek ma być w Portugalii
Jedzie kierowca w dalekie strony
z dala od dzieci, z dala od żony.
Przez różne kraje, różne granice
Paryż, Monachium i Chojnice
Pędzi kierowca,
z magiem się zżywa z tacho przegina
rano dojechał już do Berlina
Mija wiadukty, mosty, tunele
Czasu zostało mu bardzo nie wiele.
Czy zdąży na piątek do Portugalii?
już dzwonili i pytali
Jedzie za dnia, jedzie też nocą.
Nogi drętwieją, ręce się pocą..
Już Portugalia, ciśnienie wzrasta
Ma awizację na - punkt piętnasta-
Wpada do firmy szofer zziajany
Pyta czy będzie rozładowany?
Pięć po piętnastej, spóźnienie małe
więc zapraszamy na poniedziałek