zdejmij mi koronke
całuj usta szyje i ramiona
pokaż jak mnie pragniesz
i nie spieprz tego
proszę
daj mi absolutny
doskonale namiętny
początek
mojego końca
którym bedziesz Ty
na wieki wieków Amen
zatracę się w Tobie
zatracę bez pamięci
tak żeby wrócić
i zacząć od nowa
każdym dzień dobry i dobranoc
zdejmij mi koronkę
nie pieprz tylko kochaj
bo inaczej inna
zedrze ze mnie
resztki nadzieii
na nas
i nikt nic nie powie
i będziemy tak trwały
w absolutnym zawieszeniu
razem i osobno
razem w osobności
mniemam, że bez słowa